Dziecko na nartach

Dzięki nartom dzieci zyskują radość ruchu, poczucie wolności i głód szybkości, ale też uczą się przewidywać konsekwencję swoich poczynań. Czy naprawdę uczą się same? Same, owszem, ale dzięki naszej przezorności.

Zimowe wyjazdy. Czekamy na nie w sposób szczególny. Na stoku, lodowisku, w lesie rodzą się zupełnie inne relacje między rodzicami i dzieckiem. Może to zimno, może trudy tej pory roku? Wszyscy stają się sobie bliżsi, lepiej się rozumieją, wspólnie marzną, bawią się, ogrzewają, a w długie zimowe wieczory siedzą razem i czytają.

A od kiedy możemy zimowe wyprawy zaproponować dzieciom?

Narty – zachęta od małego

To przecudny sport, który można uprawiać z dzieckiem od momentu, kiedy ma kilka lat, a zachęcać – od kiedy ma kilka, kilkanaście miesięcy, a dokładniej od momentu gdy maluch znosi już nieco dłuższe podróże (i pod warunkiem, że jesteśmy w stanie zapewnić mu na wyjeździe warunki zbliżone do domowych). Początkowo dziecko towarzyszy rodzicom w zimowych wakacjach. Oczywiście jedno z rodziców opiekuje się dzieckiem, a drugie w tym czasie szusuje. Na stok niemowlęcia nie zabieramy. Jeżdżenie na nartach (nawet mistrzowskie) z dzieckiem w nosidełku, chuście, na sankach jest ekstremalnie ryzykowne. Nie wolno i już!

Przedszkole dla początkujących

Pierwsze kroki na nartach można zacząć ćwiczyć z dzieckiem, które ma 2-3 lata.
Maluchy zakładają „większe od nich” kaski, krótkie plastikowe nartki i bardziej maszerują jak pingwiny, niż ślizgają się po śniegu; przemieszczają się po ruchomych chodnikach lub turlają po śniegu w dół. Przygodę ze śniegiem zaczynamy od zabaw, które oswajają dziecko ze śniegiem, czasem dyskomfortem, upadkami i obecnością innych na stoku, współpracą i współzawodnictwem w grupie. To najlepszy sposób, aby przez zabawę nauczyć maluchy, że ściganie się to głównie przygoda, a nie sprawa honoru.

Dla dzieci w wieku  3- 5 lat najlepiej wypożyczyć lub kupić lekkie narty o długości maksymalnie 80 cm. Buty powinny być o około jeden centymetr większe niż rzeczywisty rozmiar stopy dziecka. Dzięki temu wydadzą się chociaż trochę wygodniejsze.
Maluchowi przydadzą się także gogle, które zapewnią mu komfort. Powinny być nieduże, lekkie i mieć żółte szybki.

Pierwsze dłuższe zjazdy proponujemy w 5.-6. roku życia. Owszem, wasze pociechy potrafiłyby świetnie poruszać się na nartach i wcześniej, ale za to będą miały zdrowsze stawy i kości, a terapeuci i ortopedzi będą mieli mniej roboty.

Początkujący sześciolatek – jak przygotować?

Dla starszego dziecka (6-12 lat) możemy już kupić narty kierując się takimi samymi zasadami, jak w przypadku dorosłych. Tak więc narty powinny mieć długość o pięć do dziesięciu centymetrów mniejszą niż wzrost naszego początkującego narciarza.  Wiązania do takich nart to wiązania juniorskie w skali 1 – 6, przy czym szóstkę stosuje się tylko w przypadku cięższych maluchów.
Jeśli chodzi o buty, to podobnie, jak w przypadku tych najmłodszych narciarzy, najlepiej wypożyczyć lekkie buty o rozmiarze o około 1 centymetr większym. Buty powinny być zapinane na jedną lub dwie klamry. W przypadku dzieci powyżej dziesięciu lat, warto wybrać buty dopasowane, maksymalnie o jeden centymetr większe (choć nie jest to konieczne). Dzięki temu łatwiej będzie młodemu narciarzowi zapanować nad nartami.
Oczywiście nasze dziecko będzie również potrzebować gogli. Pamiętajmy, że dla bardziej zaawansowanych narciarzy możemy już sprezentować kijki. Nie róbmy tego jednak dopóki nasze dziecko nie opanuje dostatecznie dobrze jazdy. W takim wypadku kije mogłyby mu bardziej przeszkadzać i prowadzić do większej liczby wypadków, które mogłyby psuć naszym pociechom zabawę na stoku.

Głowa na karku, czyli o konieczności założenia kasku

Co prawda z racji lekkości i niskiego wzrostu dzieci są tak naprawdę znacznie mniej narażone podczas upadku  na trwałe lub nietrwałe, aczkolwiek bolesne uszkodzenia ciała, ale jednak, my, jako dorośli przewidujący wszelkie niebezpieczne sytuacje i niefortunne upadki, powinniśmy pamiętać przede wszystkim o zabezpieczeniu głowy dziecka przed uderzeniem, na przykład w ubitą, a tym samym twardą skorupę śniegu. Najlepiej w takich sytuacjach sprawdza się kask, który osłoni delikatną głowę naszego dziecka. Musimy bowiem pamiętać, że nawet pozornie lekkie i nic nieznaczące uderzenie w głowę może okazać się bardzo groźne w skutkach i doprowadzić do wstrząśnienia mózgu. Dobry kask zamortyzuje siłę uderzenia.
Kask powinien być założony na cienką czapkę, nigdy na nauszniki lub opaski. Musi równolegle przylegać do głowy dziecka, ale jej nie uciskać. Kask nie powinien też być za duży. Dobry kask jest lekki, dobrze dopasowany.

Wskazówki dla tych, którzy zamierzają założyć narty po raz pierwszy:

  • pierwsze kroki stawiaj pod okiem instruktora, po kilku lekcjach powinieneś panować nad sprzętem, samemu zajmie Ci to dużo więcej czasu i nabierzesz złych nawyków
  • zrób rozgrzewkę, np: przebiegnij się w butach narciarskich, podskocz kilka razy
  • zdecyduj się na 1- godzinne jednostki szkoleniowe a pomiędzy nimi ćwicz sam, nie ma potrzeby marnować lekcji na doskonalenie poznanych a nie przećwiczonych ruchów
  • wybierz dobrze przygotowany, nie nazbyt stromy stok, na nim łatwiej się nauczysz, a kolejnym krokiem będzie jazda w trudniejszych warunkach
  • dla własnej wygody dobrze dopasuj sprzęt
  • baw się dobrze, i jeszcze raz baw się dobrze. Nauka jazdy na nartach to nie obowiązek i warto to robić tylko wtedy gdy masz z tego przyjemność